10 Czer

płatki z mlekiemHej!:)

Dziś w ogole nie myślałam o kaloriach, a jakos tak wyszło, że niewiele ich zjadłam. Od razu mówię że nie zamierzam ograniczać się zupełnie jeśli chodzi o słodyczę – po pprostu czasem muszę zjeść coś na słodko:) Liczę więc na słowa motywacji z Waszej strony, ale pustą krytykę uznaję za bezzasadną, bo przecież każda z nas robi to wszystko dla siebie – jeśli mamy chwile upadków lub pewnych rzeczy nie wiemy to trzeba się wspierać a nie dołować!

A to co dziś zjadłam:

płatki z mlekiem: ok. 250 kcal
Lód rożek: 206 kcal
pomidorki koktajlowe (6): 36 kcal
serek pleśniowy: 200 kcal
sandwicz: 310 kcal
zupa kalafiorowa: 110 kcal
2 biszkopty: 22
koktajl bananowy: 250 kcal

ŁĄCZNIE: ok. 1390 kcal

Pozdrawiam:)

 

Komentarzy 13 to “”

  1. lilalo1981 17 czerwca, 2013 @ 2:12 pm #

    Podziwiam za codzienne liczenie kalorii, mi jakos to juz nie wychodzi niestety. Zeby osiagnac sukces najwazniejsza jest wytrwalosc, widze ze ja masz, wiec trzymam kciuki za dobicie do celu, pozdrawiam!

    • niuszka 23 czerwca, 2013 @ 6:00 pm #

      Ostatnio coś mi też ię nie chce i wcinam różne świństwa…Ale to gorąco zmniejsza apetyt więc może się w końcu wezmę znowu za siebie;)

      • lilalo1981 24 czerwca, 2013 @ 6:01 am #

        Kazdy ma chwile slabosci, byle by tylko sie one nie przedluzaly 🙂 trzymam kciuki !!!

  2. Zrzuć Brzuch 18 czerwca, 2013 @ 11:51 pm #

    Moim zdaniem troszkę za mało tych kalorii 🙂

    • Ada 27 czerwca, 2013 @ 10:25 am #

      Zgadzam się. Ja proponuję dorzucić parę kalorii ale za to wybrać się na zajęcia fitness. One nigdy nie powodują efektu jojo 🙂

      • niuszka 28 czerwca, 2013 @ 3:40 pm #

        Dorzuciłam „parę” kalorii ostatnio – ale na fitness nie poszłam 😀 Boję się aż co z tego wyniknie. ale … dziś się zwarzyłam i ile zobaczyłam? 67,8 kg! To dziwne że „chudnę” mimo że wróciłam do większej ilości kalorii.

  3. Stells 25 czerwca, 2013 @ 3:23 pm #

    no ja np. sama już nie wiem co począc z tymi nieszczęsnymi słodyczami :/ chciałam nie jeść w ogóle, ale ciężko wytrzymać pierwsze cztery dni. Myślałam, że może prościej będzie zjadać dziennie jakieś mało co nie co, ale wyszło jeszcze gorzej… Miało się dzisiaj skończyć na jednym batoniku a w zaledwie 20minut pochłonęłam 850kcal słodkości o.O Mam mistrza… nie ma co. Przy okazji zapraszam do siebie distorting–mirror.blogspot.com

  4. Turi 31 lipca, 2013 @ 5:53 am #

    Mi by się nie chciało, aż tak skrupulatnie pochodzić do liczenia tych kalorii 🙂

  5. Moja Motywacja 19 sierpnia, 2013 @ 12:41 pm #

    ja również nie zamierzam się ograniczać ale z drugiej strony wiem, że jak zasiądę do jednego batonika to tak pobudze apetety, że na jednym się nie skończy … ot, takie błędne koło wrrr ;/
    wytrwałości :*

  6. hebi 5 września, 2013 @ 3:20 pm #

    Prawdzie mówiąc nigdy nie liczyłem kalorii, każdy powinien jeść tyle ile potrzebuję i żeby żołądka nie męczyć http://sposob-na-odchudzanie.blogspot.com

  7. justi 29 września, 2013 @ 5:18 pm #

    świetny wpis
    http://mammmarzenie.blogspot.com/

  8. aneta 6 marca, 2014 @ 11:05 am #

    dla mnie też to za mało kalorii , a poza tym sądzę że lepiej odżywiać się w sposób zrównowarzony i do tego dodać ćwiczenia

  9. Grazyna 19 Maj, 2014 @ 6:03 am #

    Ciezko jest tak liczyć kalorie. Niedawno byłam na diecie Allevo, ta dieta dostarcza w saszetkach gotowe posiłki do zrobienia koktajlu i zupy. Smaczne i niskokaloryczne a na dodatek dobrze zbilansowane pod kątem witamin i minerałów. Nie trzeba liczyć kalorii bo wiadomo ile jest w pieciu posiłkach. Super smaczna i skuteczna dieta.

Dodaj komentarz